Oto odnawialne zasoby mojej siostry. Ona przynosi mi puszki po herbatkach, ja ozdabiam i puszki zyskują nowe życie. Zawsze ktoś jest chętny by je przygarnąć.Pomalowałam ich już z 11. Jestem posiadaczką 2 + te nowe ze zdjęcia.
To mi nie zabiera dużo czasu. Maźnę coś i schnie. Na drugi dzień znów coś mażnę i stoi.Tak powoli. Nie jest to hobby dla niecierpliwych.Na początku chciałam wszystko JUŻ. Nauczyłam się cierpliwości.
5 komentarzy:
Śliczne,naprawde mnie inspirujesz,szkoda tylko że mam tak mało czasu.Pozdrawiam
To mi nie zabiera dużo czasu. Maźnę coś i schnie. Na drugi dzień znów coś mażnę i stoi.Tak powoli. Nie jest to hobby dla niecierpliwych.Na początku chciałam wszystko JUŻ. Nauczyłam się cierpliwości.
W taką nieskończenie długą zimę mieć takie hooby to błogosławieństwo. Ja tylko śpię jak miś i czekam wiosny.
W taką nieskończenie długą zimę mieć czas na spanie to błogosławieństwo....
Zmęczona M.
beautiful work. Kiss
Prześlij komentarz