A nie będziesz próbowała malować kiczy (kiczów?), czy nie będziesz malować wcale? Na pejzażach się nie znam, w ogóle na malarstwie się nie znam, ale np. dobór kolorów podoba mi się tu bardzo. O technice nic nie powiem, bo nie mam pojęcia. Zastanawiam się, dlaczego tych umiejętności nie wykorzystujesz bardziej w pracach deku. Bo ja chciałabym umieć domalować fragment, połączyć różne motywy za pomocą własnoręcznie skomponowanego ornamentu... No, nie da rady, nie potrafię, mogę stawiać proste kreski.
Wogóle chyba nie będę malować. Raz cos wyjdzie, raz nie. Moje największe kicze sprzedałam (są na tym blogu te afrykańskie z drzewami). Chyba masz rację. Decu+ domalowywanie to będzie to. JAkoś samodzielne prace mnie nie zadawalają.
5 komentarzy:
A nie będziesz próbowała malować kiczy (kiczów?), czy nie będziesz malować wcale? Na pejzażach się nie znam, w ogóle na malarstwie się nie znam, ale np. dobór kolorów podoba mi się tu bardzo. O technice nic nie powiem, bo nie mam pojęcia. Zastanawiam się, dlaczego tych umiejętności nie wykorzystujesz bardziej w pracach deku. Bo ja chciałabym umieć domalować fragment, połączyć różne motywy za pomocą własnoręcznie skomponowanego ornamentu... No, nie da rady, nie potrafię, mogę stawiać proste kreski.
Wogóle chyba nie będę malować. Raz cos wyjdzie, raz nie. Moje największe kicze sprzedałam (są na tym blogu te afrykańskie z drzewami). Chyba masz rację. Decu+ domalowywanie to będzie to. JAkoś samodzielne prace mnie nie zadawalają.
Jak to nie będziesz?! A mój zimowy obraz? A mnie się podoba :)
ja też znawca nie jestem a Pan B. poskąpił mi talentu malarskiego, a to wyglada mnie p[oprostu na nieoszlifowany diament... nie rezygnuj...
Mi się ten pejzaż bardzo podoba, i nie widziałabym nic złego gdyby wisiał u mnie na ścianie ;)
Mirka
Prześlij komentarz