Gdzieś przeczytałam,że decoupage to tanie ozdabianie. Okazuje się jednak,ż e takie tanie nie jest. No kosztów nie można porównać do tuningowania trabanta, czy nałogowego palenia papierosów....ale są niemałe.
O tym co jest potrzebne do decu pisze dziś wiele portali, a sklepy oferują nawet pakiety startowe. Jednak w miarę jedzenia apetyt rośnie i kupuję nowe lakiery do nowych efektów, nowe gadżety do ozdabiania.
A jak się chce kasę wydać , to się ją wyda.
Wiele z decu-kobiet kupuje w sklepach budowlanych co tylko sie da, by obniżyć koszty.
Powyżej na zdjęciu przykład pojemnika do czyszczenia pędzli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz